Jakie akumulatorki AA / AAA kupić? Czy akumulatory eneloop są najlepsze?

Problem zasilania urządzeń przenośnych istnieje od kiedy istnieją urządzenia przenośne. Wymaganie jest zawsze takie samo: chcemy by działały jak najdłużej. Rzecz oczywista. Ja z tym problemem zetknąłem się w czasach kiedy popularne stały się Walkmany. Nieco młodszy czytelnik ze względu na szybki postęp technologii, może nawet nie wiedzieć czym był walkman. Wtedy (koniec lat 80-tych ubiegłego wieku) to było COŚ! Maleńki, przenośny, magnetofon kasetowy, pozwalający słuchać muzyki wszędzie (wtedy internet jeszcze nie istniał).
Walkman miał chyba same zalety i jedną wadę: jako, że w środku miał silniczek elektryczny, służący do przesuwania taśmy magnetycznej z muzyką, to miał duży apetyt na energię. Baterie padały jedna po drugiej. Dwie, trzy godziny słuchania i komplet baterii do śmieci. Nikt nie byłby w stanie zarobić na ciągłe wymiany baterii. Na ratunek na szczęście przyszły akumulatorki.
Moje doświadczenie z akumulatorkami sięga więc ponad 30 lat i chyba wszystkie dostępne po drodze technologie wykonania akumulatorków przeszły przez moje ręce.
Przyjrzyjmy się więc dostępnym rodzajom akumulatorków i wybierzmy najlepsze.

Jakie akumulatorki są najlepsze?

Zanim odpowiemy sobie na to pytanie, wypada powiedzieć sobie parę słów na temat podstawowych parametrów akumulatorów i dostępnych obecnie rodzajów.

A może potrzebujesz więcej mocy? Przeczytaj jaki powerbank jest najlepszy: Power bank: solarny czy zwykły? Xiaomi, Samsung, Adata, Huawei…? Jaki powerbank kupić?

Podstawowe parametry akumulatorków

Napięcie pracy – to napięcie jakie uzyskuje się z naładowanego akumulatora. Zawiera się zwykle w przedziale od 1,2 do 1,65 V. Napięcie zależy od technologii wykonania akumulatorka.
Poziom napięcia może być istotny dla urządzeń zawierających ruchome elementy mechaniczne (silniczek itp.). Mikrosilniki pracują zdecydowanie żwawiej przy napięciu 1,6V niż przy 1,2V.
W przypadku zdecydowanej większości urządzeń elektronicznych, napięcie 1,2V otrzymywane z jednego akumulatorka jest zupełnie wystarczające, ponieważ z założenia są one projektowane tak, by mogły być zasilane właśnie z takiego źródła. Wszystkie te urządzenia można bez żadnych obaw zasilać z ogniwa o napięciu 1,6V.

Pojemność – to najistotniejszy parametr. Jego jednostką jest mAh (miliamperogodzina). Mówiąc obrazowo, mówi nam o tym, ile energii mieści się akumulatorku. Oczywiście im więcej, tym lepiej (dłuższa praca na jednym ładowaniu i mniej ładowań). Górna pojemność akumulatorów wynika z ograniczeń technologii w jakiej są wykonane. Informacja, że akumulator ma pojemność np. 1000 mAh, oznacza że jest w stanie oddawać prąd o natężeniu 1000mA przez czas 1 h (czyli 1000mA * 1h = 1000mAh), albo 500mA przez 2 godziny (500mA * 2h = 1000mAh).
Wiarygodna maksymalna pojemność elektryczna bardzo dobrego akumulatora AA to około 2700 mAh, natomiast akumulatorka AAA 1000mAh.
Jeżeli spotkasz gdzieś większe wartości (a są w internecie oferty akumulatorków AA o pojemności nawet 5000 mAh), to dla swojego dobra nie trać na nie czasu, bo stracisz właśnie ten czas, a do tego jeszcze pieniądze. Łatwo znaleźć w internecie testy, które pokazują realną pojemność takich akumulatorków na poziomie 2% pojemności pokazanej na etykiecie. Sam mam identyczne doświadczenia.

Ilość cykli ładowania/rozładowania – określa trwałość akumulatora. Najczęściej oficjalne dane producentów w tym względzie są nieco zawyżone i nie uwzględniają specyfiki użytkowania akumulatora. W praktyce może okazać, że akumulator nie nadaje się do niczego już po kilkunastu ładowniach. Więcej o tym zjawisku piszę już przy kolejnym parametrze.

Współczynnik samorozładowania – chciałbym zwrócić szczególną uwagę na ten parametr, ponieważ dla przeciętnego użytkownika może on mieć (a nawet chyba ma) kluczowe znaczenie. Podaje się go w % pojemności w określonym czasie, np. 10% miesięcznie, 15% rocznie, itp. Parametr informuje jaką ilość energii akumulatorek traci w określonym czasie, leząc nieużywany np. na półce. Im mniejsza wartość współczynnika, tym lepiej.
Parametr ten jest zdeterminowany technologią w jakiej wykonane jest ogniwo i dla danego rodzaju ogniw jest on wielkością charakterystyczną, niezależnie od tego co twierdzi producent. Przyrody (a w zasadzie fizyki i chemii) się nie oszuka. Trzeba swoje wiedzieć i nie dać się nabrać na slogany reklamowe. Tą cechę opiszę szczegółowo przy każdym typie akumulatora. Tutaj dam jedynie przykład, który przerabiałem nie raz, mimo że miałem świadomość tego zjawiska.
Wyobraźmy sobie sytuację z życia. Lubię czasem pobiegać i kiedy wychodzę na trening zimą, jest ciemno. Zabieram więc ze sobą lampkę czołówkę (konkretnie: czołówka TIKKA marki PETZL). Oczywiście, w czołówce mam akumulatorki, które zwykle po 4-5 treningach sobie doładowuję. Potem przychodzi wiosna i przez kilka miesięcy lampka oraz akumulatorki leżą nieużywane. Późną jesienią znowu po nie sięgam i co się wtedy dzieje? Akumulatorki mogę wyrzucić do kosza. Dlaczego? Przecież ładowane były zaledwie kilkanaście razy w czasie ostatniej zimy!
Akumulatorki o dużym współczynniku samorozładowania pozostawione na półce na kilka miesięcy, tracą po kilkanaście/kilkadziesiąt procent energii miesięcznie. Nie było by w tym nic złego (bo przecież można by je naładować znowu), gdyby nie fakt, że jednocześnie samoistnie rozładowując się, tracą również swoją pojemność. I tracą ją niemal całkowicie!!! Po półrocznym leżeniu, akumulator o nominalnej pojemności 3500 mAh (tak, tak … kupiłem kiedyś takie wynalazki), przy próbie ponownego naładowania wskazał pojemność 28 mAh … czyli niewiele więcej niż ogórek małosolny.
W ten sposób po kilkunastu ładowniach, akumulatorek nadaje się tylko do utylizacji. I gdzie tu trwałość na poziomie 2000 cykli?
Oczywiście, ktoś powie, że odłożenie akumulatorka na półkę na pół roku, jest niezgodne z zaleceniem producenta, który zakłada, że akumulatorek będzie w nieustannym cyklu pracy. Powinien być ładowany i rozładowywany w kółko, bez większych przestojów. Producent w taki sposób bada i określa jego trwałość. Zgadzam się, ale ja nie szukam takiego akumulatorka. Szukam takiego, którego będę mógł użyć wtedy, kiedy jest mi potrzebny, a nie nieustanie, w kółko. Szukam takiego, który będzie gotowy do użycia wtedy, kiedy ja go potrzebuję.
Co innego sposób użytkowania jaki wymyślił sobie producent, żeby testy trwałości wypadały pozytywnie, a co innego rzeczywiste potrzeby użytkownika.
Oczywistym jest przecież, zawsze zdarzy się jakaś przerwa w użytkowaniu i akumulatorki będą nadawały się tylko do kosza na śmieci.
Na szczęście są takie, które nie mają tej wady.

Utrata pojemności – płynnie przeszliśmy do tego parametru. Każdy akumulator traci część swojej nominalnej pojemności z czasem. Producenci podają tą utratę, w czasie lub w ilości cykli ładowania. Na przykład: akumulator zachowuje 80% pojemności po 1 roku, albo 70% pojemności po 500 cyklach ładowania, itp. Należy jednak pamiętać o tym, o czym pisałem powyżej. Parametr ten może być prawdziwy dla większości akumulatorów, ale tylko wtedy, gdy jest używany w zasadzie bez przerwy, w kółko.Zwykły użytkownik, w zasadzie nie ma szans by wypełnić to wymaganie i takie akumulatorki szybko lądują w koszu. Jak wspomniałem jednak wcześniej, są też takie, które nie mają tej wady i warto zwrócić na to uwagę.

Zakres temperatury pracy – parametr mniej istotny, jeżeli akumulatory będą używane wyłącznie w domu. Jeżeli natomiast jesteś, np. zapalonym rowerzystą, który lubi poszaleć zimą i używasz latarki rowerowej zasilanej akumulatorkami, to radzę zwrócić uwagę na ten parametr.

Obciążalność: niska lub wysoka – Urządzenia, w których używamy akumulatorków możemy podzielić na dwie grupy. Pierwsza to urządzenia wymagające dużej wydajności, czyli dużej ilości energii w krótkim czasie. Należą do nich np. lampy błyskowe, kamery, aparaty, zabawki mechaniczne, itp. Akumulatorki muszą spełnić warunek wysokiej obciążalności,czyli możliwości dostarczenia dużej ilości energii w krótkim czasie (kilka – kilkanaście godzin).
Druga grupa, to urządzenia które nie mają wysokich wymagań co do wydajności, za to wymagają aby akumulatory przez długi czas były w stanie utrzymywać zmagazynowaną energię nie tracąc jej samoistnie i zasilać urządzenie niewielkimi porcjami energii. Są to np. piloty zdalnego sterowania, zegarki, stacje pogody, itp. Akumulatorki powinny radzić sobie z niską obciążalnością, rozłożoną w długim czasie (kilkanaście miesięcy).

Podstawowe parametry akumulatorów już za nami. Teraz czas na analizę dostępnych typów i wybór najlepszych produktów.

Akumulatorki NiZn (niklowo-cynkowe)

To już dość stara technologia ale ciągle czasem stosowana, szczególnie ze względu na wysokie napięcie uzyskiwane z akumulatora, na poziomie 1,65 V. Jak wspomniałem wcześniej, niektóre urządzenia lubią nieco wyższe napięcie i działają przy nim zdecydowanie lepiej (szczególnie te zawierające ruchome elementy mechaniczne napędzane silniczkiem). Większość urządzeń jest dzisiaj projektowana tak, żeby zasilać je z akumulatorów 1,2V, ale z rzadka trafiają się też takie, które preferują wyższe napięcie. Obecnie zastosowanie tych akumulatorków ogranicza się w zasadzie do tych urządzeń.
Przy ładowaniu akumulatorków NiZn trzeba zwrócić szczególną uwagę na czas i prąd ładowania, ponieważ bardzo łatwo je przeładować.
Napięcie: 1,65V
Pojemność: poniżej 1500 mAh (niska)
Wskaźnik samorozładowania: 15% na miesiąc (wysoki)
Temperatura pracy: -20 do +60 stopni
Żywotność: do 800 cykli ładowania
Obciążalność niska: nie
Obciążalność wysoka: tak

Link do: Aktualnego zestawienia ofert na akumulatorki NiZn

Akumulatorki NiCd (niklowo-kadmowe)

Kiedyś najbardziej popularne, ale aktualnie powoli odchodzą w zapomnienie. Jedyna ich przewaga w stosunku do zastępujących je akumulatorków NiMH (niklowo-metalowo-wodorkowych) polega na szerokim zakresie temperaturowym, szczególnie w niskich temperaturach (nawet -30 stopni) i nieco dłuższej żywotności, sięgającej w teorii 2500 cykli. W praktyce wartość ta jest mało prawdopodobna do osiągnięcia, z przyczyn, o których wspomniałem wcześniej (szybka utrata energii i pojemności przy nawet krótkotrwałym niewykorzystaniu).
Napięcie: 1,2V
Pojemność: poniżej 1000 mAh (bardzo niska)
Wskaźnik samorozładowania: 10% w ciągu pierwszych 24h, potem 10% na miesiąc (wysoki)
Temperatura pracy: -30 do +60 stopni
Żywotność: do 2500 cykli ładowania
Obciążalność niska: nie
Obciążalność wysoka: nie

Link do: Aktualnego zestawienia ofert na akumulatorki NiCd

Akumulatorki Li-ion (litowo-jonowe)

Stosowane jako akumulatorki specjalistyczne z przeznaczeniem do sprzętu AV, często fabrycznie uformowane w stosy, o napięciu od 3,6V do 9V. Kształtem najczęściej obiegają od standardowych rozmiarów, aby nie mogły być pomyłkowo zainstalowane do nieprzystosowanych urządzeń. Do standardowych zastosowań w zasadzie nieprzydatne, więc nie będziemy się tutaj nimi zajmować.

Link do: Aktualnego zestawienia ofert na akumulatorki Li-ion

Akumulatorki NiMH (niklowo-metalowo-wodorkowe)

To obecnie najpopularniejszy typ akumulatorków. Chętnie stasowane ze względu na swoje właściwości użytkowe i przechodzące od kilku lat swego rodzaju ewolucję. Z tego powodu dzielą się w tej chwili na dwie grupy: non-LSD oraz LSD.
Skrót LSD pochodzi od określenia Low Self Discharge, czyli niski współczynnik samorozładowania. Jak łatwo się domyślić, akumulatory non-LSD nie mają niskiego współczynnika samorozładowania (czyli mają wysoki, co oznacza że samoistnie szybko się rozładują).
Akumulatory NiMH LSD mają niski współczynnik samorozładowania, czyli nieużywane bardzo długo utrzymują się w stanie naładowanym. W praktyce nawet po 3 latach nieużywania (!!!) są w stanie zachować 75% pojemności i włożone do urządzenia normalnie pracować!
Niestety tutaj czyha na nas drobna pułapka. Obie grupy akumulatorków oznaczane są tak samo: NiMH ale z oczywistych względów zdecydowanie lepiej stać się posiadaczem wersji LSD niż non-LSD.

Poniżej załączam zdjęcie akumulatorków NiMH o szokujących pojemnościach 3500 i 4900 mAh (!!!). Oczywiście w rzeczywistości ich pojemności daleko odbiegają od podanych na etykiecie i nie ma na nich informacji, że są w wersji non-LSD. Po 4 miesiącach niemożliwym stało się ich naładowanie. Wyrzucone pieniądze.

Akumulatorki NiMH non-LSD o wątpliwej pojemności, „umarły” po 4 miesiącach

Powszechną praktyką „sprytnych” sprzedawców, jest sprzedaż akumulatorków NiMH non-LSD w cenie zdecydowanie lepszych NiMH LSD.
Watro zwracać na to uwagę. Pewne ułatwienie może stanowić fakt, że na opakowaniach akumulatorków w wersji LSD często można spotkać informację: ready to use albo pre charged. Oznacza to, że są one wstępnie naładowane przez producenta, czyli wiadomo że nie tracą energii.

Cechy akumulatorków NiMH non-LSD
Napięcie: 1,2V
Pojemność: poniżej 2700 mAh (wysoka)
Wskaźnik samorozładowania: do 30% na miesiąc (wysoki)
Temperatura pracy: 0 do +50 stopni
Żywotność: do 1000 cykli ładowania
Obciążalność niska: nie
Obciążalność wysoka: tak

Cechy akumulatorków NiMH LSD
Napięcie: 1,2V
Pojemność: poniżej 2000 mAh (wysoka)
Wskaźnik samorozładowania: do 25% w ciągu 3-5 lat (bardzo niski)
Temperatura pracy: 0 do +50 stopni
Żywotność: do 2000 cykli ładowania
Obciążalność niska: tak
Obciążalność wysoka: tak

Które akumulatorki są najlepsze?

Oczywiście, nie ma wątpliwości, które z akumulatorków są najlepsze. W tej chwili akumulatorki NiMH LSD są bezkonkurencyjne, a ich cena niewiele odbiega od ceny pozostałych, zdecydowanie gorszych. W praktyce użytkowania, nawet NiMH non-LSD nie mają do nich startu. Wersję LSD używasz kiedy chcesz. Ładujesz, odkładasz na półkę i sięgasz po nie wtedy, gdy są potrzebne, bez zastanawiania się, czy aby nie zdążyły się już rozładować. Wygoda użytkowania i funkcjonalność rewelacyjna.
Moja czołówka do biegania, wyciągnięta z szuflady po kilku miesiącach leżenia świeci aż miło, myszka bezprzewodowa pracuje kilka miesięcy. Akumulatorki po dwóch latach użytkowania w sposób jaki mi się podoba, nic nie straciły ze swojej pojemności i wydajności.
Użytkowane przeze mnie ogniwa to eneloop (wersja biała).
Kupując je, byłem nastawiony, że parametry w praktyce mogą być gorsze niż twierdzi producent. Jak na razie, na szczęście, moje obawy się nie potwierdziły. Co prawda 2 lata to niewiele, ale powiedzmy sobie jasno, inne akumulatorki były by już od roku w koszu. Eneloop-y nawet nie zauważyły upływu czasu.

W tym momencie warto wrócić do pytania tytułowego:

Czy akumulatory eneloop są najlepsze?

Zanim dokonałem zakupu, przeanalizowałem dostępne w internecie teksty, na polskich i obcojęzycznych serwisach i niezależnych blogach. Testy, porównania, analizy, eksperymenty … itp.
Wybrałem eneloop-y, bo uznałem je za najlepsze i nie zawiodłem się. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że jest kilka produktów, które w testach wypadały prawie tak dobrze jak eneloop-y, a różnice występowały na przysłowiowym „trzecim miejscu po przecinku”.
Jedno jednak mogę zdecydowanie powiedzieć, gdybym dzisiaj miał kupić akumulatorki, to technologia inna niż NiMH LSD nie wchodzi w grę.


Jakie produkty z czystym sumieniem mogę polecić?

Poniżej zamieszczam linki do kilku produktów, które warto rozważyć przy decyzji o zakupie. Różnice w jakości tych produktów są niewielkie, więc śmiało można kierować się nawet sentymentem do konkretnego producenta, lub aktualnie najlepszą ceną, promocją, itp.
Zamieszczone przeze mnie linki to skróty do porównywarki cenowej z najlepszymi cenami na daną grupę produktów w rozmiarze AA oraz AAA. Dane pod linkami są dynamiczne i pokazują zestawienie najlepszych ofert dostępnych w chwili kliknięcia na link. Wchodząc w te linki zawsze otrzymasz aktualną w danej chwili listę ofert.

eneloop standard (kolor biały) – zestawienie aktualnych ofert

Sony NH AA / AAA – zestawienie aktualnych ofert

Varta Ready2Use – zestawienie aktualnych ofert

everActive – zestawienie aktualnych ofert

GP ReCyko – zestawienie aktualnych ofert

eneloop Pro – o zwiększonej pojemności i wydajności, ale mniejszej trwałości (500 cykli), przeznaczone do urządzeń wymagających dużej wydajności – zestawienie aktualnych ofert

eneloop lite – o mniejszej pojemności ale wyjątkowej trwałości (3000 cykli), przeznaczone do urządzeń nie wymagających dużej wydajności – zestawienie aktualnych ofert

Adaptery, czyli: małe, a cieszy!

Przy okazji analizy tematu natknąłem się na jeszcze jedną rzecz: adaptery. Rzecz mała, sprytna i urocza 🙂
Wyobraźcie sobie, że potrzebujesz baterii R14 (czyli rozmiar C) lub R20 (czyli rozmiar D) do latarki LED-owej. I co wtedy? Akumulatorki w tym rozmiarze są skandalicznie drogie, do tego ładowarka, kolejna okrągła sumka. Temat zupełnie nieopłacalny.
A co by było gdybyś mógł użyć swoich akumulatorków w rozmiarze AA? Zobacz na zdjęcie poniżej!

Eureka! Do tego właśnie służy adapter! Ma kształt i rozmiar baterii C (R14) lub D (R20), a do środka wkładasz akumulatorek w rozmiarze AA, którego pojemność jest idealna, żeby zasilać np. latarkę LED-ową lub inne urządzenie.
Rozwiązanie tanie i skuteczne jak diabli. Piękna rzecz.
Zainteresowany? Poniżej linki!
kliknij:
adapter akumulatorków AA do rozmiaru C (bateria R14)
adapter akumulatorków AA do rozmiaru D (bateria R20)

Ładowarka

Posiadanie akumulatorków bez ładowarki jest możliwe, ale pozbawione sensu, więc kilka słów na temat ładowarki należy dodać.
Moja szuflada jest pełna ładowarek. Wraz z kolejnymi typami i pojemnościami przybywały nowe, dopasowane do ogniw. Ostatecznie nadeszły czasy ładowarek procesorowych i życie stało się łatwiejsze. Odkąd posiadam ładowarkę procesorową, to wszystkie inne ładowarki mogą śmiało wylądować w punkcie odbioru elektrośmieci. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że stosowanie prostych rozwiązań w tym temacie się nie sprawdza. Warto zainwestować w nieco lepsze urządzenie. Różnica cen nie zwala z nóg, a korzyści są ogromne.
Kontrola prądu ładowania, niezależne ładowanie każdego akumulatora, analiza procesu ładowania, automatyczne zakończenie ładowania, pomiar aktualnej rzeczywistej pojemności akumulatora i wiele innych, to bezcenne udogodnienia, które docenisz natychmiast.
Polecę więc jedno urządzenie, które nigdy mnie nie zawiodło i daje mi wszystkie możliwości, jakie są mi potrzebne przy ładowaniu akumulatorów. Przy okazji cena nie doprowadzi portfela do ruiny.
Ładowarka everActive NC-1000 PLUS to urządzenie, które cieszy się dobrą opinią i dużą popularnością. I nie ma tu przypadku. Mam i polecam.

kliknij: Aktualne zestawienie ofert na ładowarkę everActive NC-1000 PLUS

lub inne ładowarki EverActive

Ładowarka everActive NC-1000 PLUS w akcji

Innych urządzeń nie polecę, bo albo nie spełniły moich oczekiwań, albo odrzuciłem je w czasie analizy tematu.

To już prawie koniec

Czy informacje przydały ci się? To poświęć kilka sekund i zrób coś dla mnie!
Daj artykułowi dobrą ocenę i kliknij na przycisk „Lubię to!” poniżej, albo udostępnij link na swoim Facebook-u!
To nic nie kosztuje. Blog dzięki temu ma szansę się rozwijać i przydać Ci się kiedyś kolejny raz.
Dołóż swoją cegiełkę. Kliknij! Tylko tyle, a dla mnie aż tyle!

Pozdrawiam
Jacek

4.9/5 - (693 votes)

Udostępnij:


Polub to, koniecznie:




37 komentarzy

Skomentuj Jacek Gancarczyk Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *